Kwestie i pytania do koncepcji POI (1.)

Z PoiWiki

Spis treści

Kto jest/będzie dostarczycielem treści dla portalu?

  • Punktem odniesienia są statystyki i nasze testy. jeśli poniższe dokumenty nie wystarczą to przybliżę to jeszcze. proszę pobrać. Więcej również w pliku: porównanie do Wiki

W jaki sposób jest zapewniana jakość informacji?

  • Tym tematem zajmowaliśmy się bardzo dokładnie, gdyż wielu rozmówców stawiało te kwestię jako argument decydujący o powodzeniu. Tak jednak nie jest. Najbardziej liczy się dla powodzenia projektu mówiąc prostacko: kasa. Jest to argument, ktorym w tym projekcie kieruje się użytkownik, napędzający wszystko: tworzenie treści (w tym poprawnej jakościowo), kolejnych użytkowników i głównych płatników, którymi jest biznes. (jest to coś co znamy z realu i internetu).
  • Drugim waznym argumentem jest kontakt z innym użytkownikiem (jeśli już nie zarabiam - myśli użytkownik) - a więc prosto mówiąc: nauka i zabawa.

Z tego punktu widzenia jakość informacji stoi na trzecim miejscu, ale to nie oznacza, że jest gorsza niż to co znamy z sieci (fora, komentarze, blogi, osobiste www) Te mechanizmy chetnie Panu przy okazji bliżej pokażę, które mają wpływ na samoregulację jakości.

tutaj dłuższy dokument w tej sprawie. proszę pobrać

Czym portal będzie się odróżniał od konkurencyjnych rozwiązań?

Jaki jest jego kluczowy, mocny punkt?

Kluczowym punktem jest:

  • przyporządkowanie (poszukiwanego) słowa, hasła, tematu do pojedynczego użytkownika Internetu reprezentowanego poprzez treść w PN.

czyli:

  • uniwersalność tematów i szczegółowe opracowanie trendowych tematów oraz
  • użytkownik szukający kontaktu i współpracujący z innym użytkownikiem = zarobkowanie, oraz
  • wirtualne zarządzanie - "portal internautów"

- jako jedna wartość. Tym się portal odróżnia od innych.

Co to znaczy? Postaram się to przybliżyć w kilku punktach. Panu pozostawiam ich zebranie w całość.

Obracamy się w obszarze wielkich portali, stąd poniższe odpowiedzi poruszają szerokie spojrzenie.

  • Z tym portalem POI to troche jak z wielkim domem handlowym. Dopiero ilość sklepów i różnorodnych towarów, usług, kin, barów jest w stanie przyciągnąć na tyle dużą ilość odbiorców, że interes się opłaca. Innym dobrym przykładem jest wielki most łączący brzegi rzeki lub autostrada 2 miasta. 99,99% z ich użytkowników nie wie jak się buduje i finansuje mosty, autostrady i centra handlowe ale skoro już są to znajdą powód by ich używać.

Przepraszam za ilość poniższego tekstu, gdybym chciał skrócić to tak jabym przedstawiał model biznesowy jednego ze sklepów lub objaśniał budowę kładki nad strumykiem. Nie zmienia to jednak faktu, że koszt wykonania takiej struktury jest porównywalny ze zwykłym portalem.

  1. Google dociera do "wszystkich" informacji, od tych popularnych jak muzyka, seks, sport aż po bardzo szczegółowe, które pozyskują kilku do kilkunastu odbiorców.
    • POI kieruje swoją ofertę tematyczną z Parków Nazw do trendowych tematów skupiających od kilkuset wywołań miesięcznie. (porównanie do wywołań z usługi Adwords)
  2. Wikipedia to 'niema' encyklopedia, tylko teksty, teksty... - zazwyczaj dotyczą przeszłych spraw.
    • POI to praktyczna wiedza i aktualna informacja oraz użytkownik za nią odpowiedzialny. Proszę tutaj zapoznać się z dokumentem pokazującym zastosowanie PN
  3. Przyszłą aktywność użytkowników najlepiej pokazują statystyki wikipedii.
    • Wikipedyści, którzy wnieśli swój wkład 5 razy lub więcej w tym miesiącu tutaj (3 ramka od góry) - jest to ok.1700 użytkowników/ m-c dodając jeszcze tych najaktywnieszych mamy ok, 2000 osób/m-c. A tu w skali globu.
    • następna statystyka: - Jaki procent użytkowników (na 100% odwiedzających) edytuje po kolei: Wikipedię, Youtube i Flikr.com (serwis z fotkami) ?
    • na to pytanie odpowiada niewielu fachowców: 4,6%; 0,16%; 0,2%
    • Podsumowanie:
      • Tutaj trzeba się zgodzić, że edytujący wikipedię nie są naszą grupą odbiorców. Jest ich za mało oraz mają oni inne upodobania: lubią dużo treści, a tego wręcz nienawidzi nasz odbiorca. Jest on zainteresowany krótkimi zdaniami, fotkami, video, komentarzami oraz kontaktem z człowiekiem a nie tylko treścią. Wikipedia ani Google nie służy nawiązywaniu kontaktów.
      • Użytkownicy POI mają łatwiej: informacja jest prostsza i łatwiejsza do sprawdzenia, jest też bardziej poczytna co przekłada się na odwiedzalność. Funkcje interaktywne jak punktacja, głosowanie, komentarze ułatwiają nawiązywanie kontaktów a z drugiej strony kształtują wzajemne relacje z innymi uzytkownikami oraz wpływają na jakość informacji.
  4. Użytkownik pragnie nawiązywać kontakty z innym użytkownikiem: pokazują to portale społecznościowe typu Nasza-klasa, Twitter, Facebook. Nie do końca chodzi o zasięganie informacji, jesteśmy istotami społecznymi, musimy się dzielić informacjami, po prostu gadać, plotkować, śmiać się, dziwić, pocieszać itp. temu służą społecznościówki. Brak dzisiaj jeszcze platform współpracy.
    • POI daje nową jakość poprzez skojarzenie użytkownika z treścią i uaktywnienie możliwości szerokiego nawiązywania kontaktów i współpracy w zakresie poszczególnych tematów. Dodatkowo wyposarza w proste narzędzia do rozwijania tych kotaktów. Ta cecha i potencjał POI jest dodatkowo wspierana faktem, że kontakty i współpraca będą z wolna rozwijały się na poziomie C2B oraz B2B.
  5. Użytkownik chce zarabiać ! Google Adsense nie miało by takiego wzięcia gdyby nie masowy przeciętny internauta posiadający swoją stronę oraz mniej liczne portaliki. Następnym, krokiem będzie dążność do usamodzielnienia się, czyli uniezależnienie od płatników = dostarczycieli reklamy.
    • POI umożliwia zarabianie, utworzyliśmy pojęcie "pikobiznes". Jest ono nadal zcentralizowane ale też zostają oddane narzędzia do własnej tworczości. Testowaliśmy tę grupę odbiorców na żywo poprzez nasz prototyp. Jest to obyta z internetem społeczność, bardzo aktywna ale też doświadczona i wyracowana. Nie wchodzą w byle co.
  6. Internauta zna się na rzeczy. W śród całej masy użytkowników są Edytujący specjaliści. To oczywistość, gdyż to oni zbudowali tę część informacji, którą uznajemy za przydatną i sensowną w sieci. Często ich działanie jest rozproszone, działają na wielu portalach ale specjalizują się w określonym temacie.
    • POI daje im narzędzie - widoczne narzędzie jakim jest Park Nazwy, tutaj ponowinie odnoszę się do dokumentu zastosowanie PN
  7. Open Source to nie to. Chodzi o to, że w sieci nie ma jednoznacznie stojącej struktury reprezentującej Internautę. Mamy Internet, strony www oraz liczne portale i portaliki. Zdecydowana większość użytkowników internetu czuje się wyobcowana w środowisku, którym znów zarzadzają wielkie korporacje. Nie mają oni swojego w nim reprezentatywnego miejsca.
    • POI jest taką strukturą, w której Internauta poczuje się bardziej jak u siebie, jego własny monitor (na szeroką skalę) wydłuży się w sieć do miejsca gdzie jest on Panem. I wtenczas każdy go dostrzeże i nie bedzie kwestionował. To podobna sytuacja kiedy posiadamy własny sklep, warsztat lub zakupujemy działkę gruntu pod budowę domu.
  8. Pisałem, że portal POI nie ma jeszcze konkurencji. To fakt. Obserwuję Internet od 12 lat jednocześnie przygotowując się do realizacji projektu POI. Wszystko rozwija się w sieci tak, że w końcu "POI" powstanie. Nie wiadomo tylko gdzie. W tym kierunku powstało już kilkadziesiąt portali (chętnie je wskażę) ale jak dotychczas żadnemu nie udało się rozwinąć. Niektóre z nich poczyniły takie kroki w budowie konstrukcji, które zablokowały im rozwój. Dotyczy to również największych jak, Knoll i Mahalo.com. Powodem mogła być nadmierna dążność do komercjalizacji lub jej całkowity brak (wikipedia). Innym powodem tego jest również dojrzewanie sieci i ich użytkowników. Jeszcze 4 lata temu było za wcześnie na POI, za rok będzie mniej więcej już za późno, tzn., że jeśli nie nasz zespół to kto inny taki projekt zrealizuje.

myślę, że wyczerpałem temat na tym ogólnym poziomie. Kolejnym uzupełnieniem są szczegółowe mechanizmy i funkcjonalności portalu.

Na górę strony

Gdyby ktoś zechciał jako PN ..temat.."Tajne operacje...":

PYT : Gdyby ktoś zechciał jako PN przyjąć taki temat (przykładowo)i o nim pisać: "Tajne operacje polskich wojsk w Afganistanie, czyli takie o których drogi internauto nie przeczytasz gdzie indziej"?

  • punkt w regulaminie zabrania publikacji tematów dotyczących broni od czasu broni palnej. Od tego są inne portale.

Ale...jak ...o ...np. "seks kleru z małoletnimi"?

Pyt: Ale co będzie jak faktycznie ktoś zacznie pisać coś o kontrowersyjnych tematach (np. "seks kleru z małoletnimi")?

  • Czy na Wikipedii są takie tematy?



...jest cenzura ...a tam gdzie jej nie ma,....pojawiają się problemy.

Kwesta : Na większości stron jest cenzura dot. np. poprawności politycznej, a tam gdzie jej nie ma, np. WikiLeaks, to pojawiają się problemy.

  • nie ma jednego zarządcy cenzury w Wikipedii, to robi społeczność, która na dodatek sama kształtowała regulamin.
  • W POI wyodrębniona jest grupa moderatorów treści i moderatorów uzytkowników. Obie wywodzą się ze społeczności i nikt z nas nie będzie ich kontrolował. Ekspertyza prawna wykazała ponad to, że nawet nam nie wolno kontrolować, jeśli nie chcemy być pociągani do odpowiedzialności za treść w portalu, co by mogło się zakończyć jego zamknięciem. W najgorszym przypadku usuwamy kontrowersyjny wpis i na tym kropka. Tak działa Wiki, Facebook, Allegro i tysiące innych portali.

...jest PN...produktu, którym opiekuje się znana duża firma

PYT : wyobraźmy sobie, że jest jakiś PN dot. jakiegoś produktu, którym opiekuje się znana duża firma

  • to niemożliwe tak dosłownie: PN może opiekować się tylko osoba fizyczna.


Na górę strony

... i pisze o nim w superlatywach. (Inni ludzie sądzą inaczej- co wtedy?)

PYT: ...wytwarzająca dany produkt. Wiadomo, że w takiej sytuacji pisze o nim w samych superlatywach. Tymczasem znajdują się ludzie, którzy spotkali się z negatywnymi cechami tego produktu i chcieli by o tym napisać. Czy jest to możliwe bez konfrontacji z firmą właścielem tego produktu? Jak pogodzić sprzeczność interesu w takiej sytuacji?

  • Tak. PN jest edytowany w ok. 40% przez w.w. osobę fizyczną, czyli opiekuna (tzw. widgety TOP). W dalszych ok 40% przez wszystkich użytkowników (tzw. widgety FREE), pozostałe ok. 20% jest zaciągane z innych serwisów (tzw. widgety AUTO). Z tego łatwo wyliczyć, że na 60% treści w PN nie ma wpływu dany opiekun. Zdaję sobie sprawę, że nie na większości ale wręcz na każdym PN dotyczącym: firmy, urzędu, produktu, osobistości, usługi i oczywiście filmu, audycji telewizyjnej, zespołu muzycznego, gry sportowej, książki itp. pojawią się automatycznie głosy pozytywne i negatywne.
  • Uspokajającym elementem jest ten sam fakt: negatywne wpisy będą na każdym z wymienionych PN - rozpocznie się więc zdrowa walka (również w realu) o to aby stosunek pozytywnych do negatywnych był jak najbardziej korzystny w porównaniu do konkurencji. Słusznie Pan zauważył poruszając tę kwestię gdyż opisałem w ten sposób jeden z motorów napędowych POI.


...obawiam się o kompetentnych Kierowników ...że zaoferują wartościową zawartość

PYT: Nie do końca widzę model biznesowy, obawiam się czy znajdzie Pan kikudziesięciu kompetentnych Kierowników nośnych Parków Nazw, którzy przysiądą fałd, żeby pokazać, że oferują wartościową zawartość

  • To dziwne pytanie ponieważ zakłada, że w sieci nie ma specjalistów, to po pierwsze. Po drugie, że portal się nie utrzyma bo nie będzie tych i tylko tych użytkowników użytkowników. Po trzecie że model biznesowy opiera Pan na jednym ze źródeł dochodu a mamy do czynienia z multitematycznością. Podsumowując to właśnie w wyobraźni potrzeba zobaczyć sumarycznie mnogość wątków, które generuje projekt dla użytkowników w zależności od branży, wykształcenia, roli w POI. Ten obraz po prostu nie jest łatwo zbudować, stąd tyle tekstów.
  • W skrócie jest to wikipedia x 15: z reklamą, punktacją i społecznościówką, itp.
  • Polecam dokument Zastosowanie PN , który pokazuje zaledwie kilkanaście zastosowań PN i dalszych rezultatów dla opiekuna.
  • Na koniec przedstawiam Panu POI w wersji skróconej. Starając się o udział w konkursie wysłaliśmy w 2009 roku całą koncepcję i odpadliśmy, więc zawęziłem ją w 2010 i dostaliśmy się. Niestety jeden zespół towarzysza bardzo zaangażowanego, wykształcony itp. "odjechał" i uczynił parę głupstw, m.in. zasabotował nasz dalszy udział w konkursie i skradł domenę.

..problemem...wdrożenie spójnego... siłami "pospolitego ruszenia"

PYT: największym problemem jest jednak według mnie wdrożenie spójnego, jednolitego sposobu prezentacji i komunikacji z uzytkownikiem siłami "pospolitego ruszenia", którego słomiany zapał i "ogrom kompetencji" już się Panu objawił

  • jeśli liczyć na programistów to chyba tak. Tego nie da się tak zrobić. Ale z użytkownikami końcowymi już jest inaczej. Testowaliśmy ich w prototypie i faktem jest że portal przyciągał swoją ideą pewien odsetek użytkowników mimo że wiele było niedopracowań
  • Nie wiem szczerze mówiąc jak dalej postąpić, czy do inwestorów, czy samemu. Są różne opcje różne pomysły też mam jeszcze, należałoby określić co my możemy zrobić tymi siłami. Generalnie tak czy owak ja idę dalej aż to zrealizuję, tak postępowałem cały czas. Ludzie odchodzili i przychodzili.

Historia z Microsoftem

ale warto by Pan miał tę świadomość już teraz.

  • W zeszłym roku na wiosnę na ulicy rozpoznałem starego znajomego - powiedziałby mój przyjaciel, z którym szedłem, a nie był on związany z projektem. Usiedliśmy w kawiarni i pogadaliśmy. Usłyszał o projekcie POI i zaproponował, że sprawdzi co o nim wie Microsoft Polska gdyż miał tam znajomego. Miesiąc lub dwa wcześniej wysyłaliśmy do Microsoft PL pismo o wsparcie - odmówili wykrętnie.
  • Po tygodniu od spotkania znajomego dowiedzieliśmy się, że projekt gruntownie omawiano na wewnętrznych spotkaniach w MS i przyjęto stanowisko, że nie są zainteresowani a jeśli będą mieli możliwość to nawet przeszkodzą w realizacji POI gdyż projekt mógłby spowodować "zbyt duże przetasowanie kart w internecie".
  • W następnym tygodniu w sumie dobrze usytuowany znajomy pojawił się osobiście w naszym biurze z młodym utalentowanym finansistą i dobrym programistą by zapoznać się z projektem, który odrzucił MS. Na spotkaniu doszło do jakiegoś nieporozumienia z programistą, który się zaciął i milczał.
  • Po tygodniu młody finansista przybył do siedziby i przestudiowaliśmy gruntownie kalkulację. Do dzisiaj była to jedna z najwyżej 5 osób, która wspólnie ze mną to zrobiła.
  • Cała trójka próbowała ukraść projekt. Młody finansista kursował bardzo często pomiędzy giełdą w Wa i NY i tam poznał właściwe osoby, kótre BĘDĄ kontynuować projekt (z kwotą inwestycji: 500 mln$ - nie zdziwiło mnie to, gdyż wiedziałem, że projekt szybko to jest w stanie zwrócić) i jak mi oznajmiono w odpowiednim czasie zostanę zaproszony do spółki z całą trójką na moje 5%. O moich wspólnikach z SIP muszę zapomnieć lub podczepić do mnie.
  • Ze spotkania całe szczęście nic nie wynikło. Był to jeden z programistów, który pojechał do siedziby MS za to że znalazł jakąś poważną dziurę w oprogramowaniu MS, czy coś w tym rodzaju. Nie chcę tłumaczyć jaki cud sprawił, że się to najprawdopodobniej rozmyło, gdyż projekt miał ruszyć na wiosnę tego 2010 roku.


Na górę strony

..ludzie z pasją, ambicjami i pomysłami

KWESTIA: ..ludzie z pasją, ambicjami i pomysłami z rozmachem to już dzisiaj ginący gatunek (chociaż ludzkość marnie skończy w ciepłych kapciach:). Dlatego doceniam Pana wytrwałość. Nie jest to łatwa sztuka wyczuć kiedy kończy się wytrwałość i ambicja a zaczyna walka z wiatrakami...

  • Dziękuję za miłe słowa. One dodają otuchy.
  • W drugim zdaniu trafił Pan znów w sedno ale nie wiem, czy Pan rozumie moją sytuację. Gdyby to była walka z wiatrakami to byłoby to głupotą i słusznie jeśli ktoś by mi pomógł - jak Pan to zauważył - abym się więcej nie trudził. W moim położeniu jest to walka z wiatraczkami - ludźmi, na których skrzydłach widnieją litery g.o.o.g.l.e. - o co chodzi?
  • Dla większości moich rozmówców (programiści, informatycy, branża IT) internet = google i jest wszystko cacy. To prawda, wyszukiwarka jest doskonała lub tak doskonała jak rok 2010, branża IT kwitnie, SEO i pozycjonowanie to porządna pasza dla branży. I tu przyznaję im rację oni nie potrzebują lepszego narzędzia. Ok. 10% internautów nie potrzebuje lepszego narzędzia niż Google.
  • Tymi wiatraczkami nazywam też przekonanie, które żywili inni ludzie wobec Wikipedii na samym jej początku. Wszyscy jak jeden mąż wspierali się wzajemnie w przekonaniu, że to nie wyjdzie. Wyszło, jednak oni na podobne projekty reagują identycznie, dlaczego? gdyż ich realizacja leży po za ich oddziaływaniem, opiera się na ideii. Dziś już wiemy, jaka może być potęga serwisów społecznościowych ale z początku nie wiedzieliśmy jak na nich zarobić.


...sprawił Pan, że wiele podsumowałem.

  • Dodam dlatego jeszcze od siebie, że sytuacja w której się znalazłem jest mieszaniną i rezultatem (uwaga):
    • historii z sprzed wyklucia pomysłu projektu gdzie zaciągnąłem 3 kredyty honorowe u przyjacieli i na tyle duże, że chodząc do normalnej pracy nie mógłbym ich oddać do końca życia a że ostro postanowiłem, że zwrócę pożyczki mogłem się angażować tylko w projekty to obiecujące;
    • trzech wspólników SIP to kluczowe osoby, cóż mam o nas powiedzieć, z pewnością jak każdy z nas są wyjątkowe ale prowadzą też wyjątkowo normalne nie zbyt łatwe życie;
    • kilku wyjątkowych pozytywnych zbiegów okoliczności, od których zależało bardzo dużo;
    • mojej osobistej sytuacji ekonomiczno-mieszkaniowej, która pochłaniała nazbyt dużo energii i nie zostawiała pola do pracy nad projektem. Robiłem to więc pokątnie, w godzinach pracy u pracodawcy;

mojego układu z żoną, która z jednej strony mnie totalnie demotywowała do ukończenia projektu co powodowało, że przez całe 12 lat to był temat tabu, idea fix - a jednocześnie powodowała mój rozwój abym mógł sprostać sytuacyjnie coraz cięższym przypadkom ludzkim;

    • i wreszcie niedojrzałości rynku i ludzi do przyjęcia projektu o tak szerokim oddziaływaniu (na co uczulam w celach projektu) a co uświadomiłem sobie dopiero po 10 latach - i gdybym to wiedział wcześniej to oczywiście zaangażował bym się w coś innego a myśl o projekcie przykryły by inne realizacje.

Kiedy zamierza Pan zarobić pierwsze 10 000 zł?

  • Myślę ze to kwestia pół roku od pojawienia sie portalu w sieci. Związane jest to z promocją poprzez użytkowników. I nie tylko z reklamy. Mamy przygotowanych parę pomysłów, które też trzeba oprogramować jednak sama idea najlepiej w wersji wielojęzycznej jako taka ma rację bytu i potrzebuje czasu na rozwój.

Dlaczego nie ruszyła pierwsza ani druga wersja portalu?...

Pyt : Dlaczego nie ruszyła pierwsza ani druga wersja portalu?=== Jakie wyciągnięto z tego wnioski i dlaczego teraz zakłada się, że trzecia wersja będzie sukcesem?

  • Pierwsza wersja ruszyła, jednak bez grafiki co oznaczało dla nas wypuszczenie prototypu i obalenie pewnego mitu, związanego z nieporozumieniem ze strony poznańskiego PCSS. Niestarczyło nam pieniędzy na wykonanie grafiki i tekstów. Zrobiliśmy jednak niewiekim kosztem promocję do różnych ogólnych grup i jednej ściśle określonej aby wyczuć ich reakcję i zanotować statystyki.
  • statystyki dotyczyły wielu aspektów ale przekonywały nas. Otrzymaliśmy po jednokrotnej niskokosztowej promocji w jednym miesiącu oraz kilku akcjach tylko na jednym portaliku ok. 66 000 wejść.
  • przez 4 miesiące był uruchomiony rotator strony na jednym portaliku znajomego ale wiele wejść było z Google, mimo kiepskiego wyglądu i pewnych braków przybywało ok. 2 zarejestrowanych użytkowników dziennie, co było dla nas w sumie szokiem, gdyż wg. opini fachowców nie powinien nikt zareagować w ten sposób.
  • druga wersja nie wystartowała z następujących powodów opisanych w poście aktualności poiea2.


Na górę strony

Dlaczego ktoś miałby chcieć zaglądać do tego portalu w charakterze czytelnika?

PYT : Dlaczego ktoś miałby chcieć zaglądać do tego portalu w charakterze czytelnika? (podany przykład z morzem Bałtyckim kojarzy mi się z portalami turystycznymi gdzie można znaleźć odpowiedź w tym temacie). Jaka jest przewaga takiego zintegrowanego portalu nad portalami specjalizowanymi?

  • Trudne pytanie: Pytanie jest tak sformułowane, że zakłada całkowity idiotyzm czy wydumaną potrzebę na zaistnienie takiego portalu. Wydaje mi się, że na to pytanie odpowiedziałem wielokrotnie.

Z drugiej strony jest to pytanie dobre i dobrze, że się pojawia ponieważ porusza wciąż kluczową kwestię: co możemy zrobić aby użytkownik przyszedł na pewno, został i zapraszał kolejnego itd. Odwracając to pytanie: czy jesteśmy przygotowani na wyjątkowo duże zainteresowanie, gdyż może być ono równie obezwładniające. Ataki hakerskie, spadek wydajności serwerów i dodatkowe duże koszty na zwiększenie transferu, niedostateczna obsługa zapytań, dziwne zachowania konkurencji, zbyt duże zainteresowanie podwykonawców, kontrahentów, inwestorów i wiele innych przeszkód, których się nie spodziewamy gdyż mało rozważamy ten aspekt. Zagrożenie zbyt wielką interakcją istnieje z różnych powodów, jednym z kluczowych jest dostępność możliwa dzięki środowisku internetu.

  • jeśli chodzi o przykład z Morzem Bałtyckim to jest to przykład trafiony - nie chodzi aż tak bardzo o stronę PN z treścią w tym temacie ale o kilka linków TOP i FREE tam zgromadzonych aby szybko znaleźć interesujący nas portal zewnętrzny. W tym przykładzie jest to więc usługa dla szukającego i czytającego treść. Jest to strategiczna usługa POI będąca alternatywą (w trendowych tematach) dla wyników wyszukiwania wyszukiwarek.
  • użytkownik czytający zobaczy, że w portalu może nie tylko znaleźć w temacie link ale i fotkę, video, pliki, zapoznać się z komentarzami, wynikami głosowań itp.
  • użytkownik czytający zauważy, że w odróżnieniu do większości portali, może w poipoi.pl wejść łatwo w interakcję z treścią, jej autorem oraz innymi użytkownikami. Zauważy też, że warto przyjść odwiedzić tę stronę za jakiś czas znowu gdyż ten "jeden temat" np. "Pensjonaty w Świnoujściu" lub "Atrakcje letnie w Świnoujściu" mają każdy swojego jednego opiekuna i redaktora a więc temat może się bardzo szybko rozwijać. Brak specjalizacji czy wykształcenia opiekuna jest statystycznie rekompensowany jego lokalizacją w Świnoujściu (zimą się tam nie wiele dzieje - ma więc czas) oraz tym, że jest to dla niego główny temat działań a nie jeden z kilkudziesięciu co na typowym portalu jest normą.
  • są jeszcze inne powody dlaczego użytkownik czytający wejdzie: ponieważ PN jest kompendium w temacie, który on chciałby prowadzić, ponieważ prowadzi go jego kolega i wciąż mu opowiada o swoich sukcesach, liczbie odwiedzających, zarobkowaniu, zgłaszających się firmach z propozycjami. Wejdzie też by zagłosować w słusznej sprawie i nie słusznej sprawie.
  • podsumowując: dla użytkownika czytającego POI oferuje praktycznie wszystko to co on znajduje rozproszone w Internecie. Niekoniecznie musi się w nim zatrzymać, może iść dalej, głębiej w Sieć.

W PN jak w Parku wszystko jest uporządkowane: są ścieżki, klomby, wypielęgnowane drzewa i inni zazwyczaj przyjaźnie nastawieni użytkownicy, jest też trochę przypadkowych przechodniów, na budynkach obok Parku widać jakieś szyldy sklepowe i reklamy. Widać też ogrodnika przetaczającego duży kamień...chyba powstanie jakiś skalniak. :-)

Czy są jakieś symptomy ... na zapotrzebowanie na taki portal?

PYT : Czy są jakieś symptomy wskazujące na to, że jest zapotrzebowanie na taki portal?

  • symptomy są ale z naszego punktu są nieświadome. Internet rozwija się w tym kierunku, gdyż wyniki wyszukiwania wyszukiwarek po 12 latach ich używania naturalnie się nudzą. I jest to emocja, którą należy w naszym wypadku wykorzystać na maxa. A POI oferuje od początku rozwiązanie oraz perspektywę na długi czas w przód. Jest wiele takich serwisów, nie będę wymieniał ale chętnie je Panu pokażę i przedstawię na następnym spotkaniu. *Każdy z nich zawiera jakiś element POI, jakąś dobrze działającą funkcjonalność czy cechę zgodną z oczekiwaniami i trendami panującymi na rynku. Ponieważ są to odrębne portale funkcjonalności te nie są zauważane w taki sposób, że miałyby jakąś wartość dodaną, która objawiła by się gdyby użyć ich kompleksowo. Dlatego jest tylko kwestią czasu, że ktoś to zauważy i....

Czy istnieją już jakieś opisy funkcjonalności POI...

PYT Czy istnieją już jakieś opisy funkcjonalności POI, algorytmy działania dla POI, jeśli tak to jakie?

  • opisy funkcjonowania poszczególnych elementów mamy opisane w 85% i dotyczy to tych nowych funkcjonalności lub zawierające nowe opcje: na platformie doku.poipoi.pl, hasło i login: ....
  • dokument traktujący o e-usługach POI i pokazujący zakres wykorzystania PN w przesłanym Panu dokumencie: zastosowania PN

... a tamte podmioty nie będą rościć sobie żadnych praw do POI?

PYT : W internecie można znaleźć sporo informacji o tworzeniu POI ale zarazem było też / jest nadal sporo podmiotów z tym związanych, np. Planet, Stowarzyszenie POI, SIP, Ikeris, ECDF, Advis. Czy w przypadku powołania teraz nowej spółki do realizacji trzeciej niejako odsłony projektu tamte podmioty nie będą rościć sobie żadnych praw? Jak będzie to zapewnione prawnie?

  • już mówiliśmy o prawach autorskich do projektów informatycznych w Europie. To nie jest wzór użytkowy ani zastrzeżona nazwa. Przeszedłem w tym zakresie szkolenia i interesowałem się tą sprawą, gdyż była dla mnie kluczowa.

Większość z w.w. firm to podwykonawcy. Byli związani umową o wykonanie części portalu. Planet, Stowarzyszenie i SIP są pod moją kontrolą.

... proszę zatem pozwolić upewnić się czy dobrze zrozumiałem?

PYT: Ja jestem zwolennikiem praktyki i jeśli czegoś nie rozumiem czuję się dyskomfortowo (chyba jak każdy), proszę zatem pozwolić upewnić się czy dobrze zrozumiałem?

  1. Chcecie Panowie stworzyć rewolucyjny system porządkowania i dojścia do

informacji w Internecie - POI. System ma być konkurencją dla wyszukiwarek.

  1. Nie planujecie stworzonego systemu wykorzystywać wyłącznie komercyjnie.
  2. Szukacie osób, które współtworzyłyby POI.
  3. Wiadomo jak stworzyć POI ale trudno to przekazać (???)
Na górę strony